poniedziałek, 28 stycznia 2013

Morten Tyldum: 'Łowcy głów'

Kino norweskie - kto z was potrafi powiedzieć cokolwiek na jego temat? Być może w ostatnim czasie zmieniło się to dzięki filmowi "Millennium: Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet", ale tak naprawdę ludzi w Polsce, lubujących się lub nawet tylko kojarzących skandynawskie produkcje jest niewiele.

A szkoda, bowiem cierpią na tym takie perełki jak "Łowcy głów" - dobrze zrobiony thriller na podstawie niezwykle popularnej w Norwegii książki z przemyślanymi zwrotami akcji i trafnie obsadzonymi kreacjami aktorskimi.

To jedna z tych pozycji, kiedy po pół godzinie seansu wydaje ci się, że wiesz wszystko i nic nie jest w stanie cię zaskoczyć, aby chwilę później idąc w sukurs pewnemu filozofowi powtarzać 'wiem, że nic nie wiem'. Prosta na pierwszym rzut historyjka drobnego złodziejaszka z każdą kolejną minutą zmienia się nie do poznania, aby finalnie osiągnąć postać brawurowego filmu akcji, thrillera i kina szpiegowskiego w jednym.

Nie ma co liczyć na wymyślne efekty specjalne, tutaj głowę urywa scenariusz i chociaż momentami ma się wrażenie, że to już gdzieś było to zapewniam - w takiej formie jeszcze nigdzie.

Dodatkowymi bonusami są znany z serialu "Gra o tron" Nikolaj Coster-Waldau w roli szwarzcharakteru, przepiękna Synnove Macody Lund oraz Aksel Hennie, idealnie pasujący do roli człowieka, który 'tylko chciał się dorobić, aby zaspokoić piękną żonę'.

Premiera: 
- Polska (25 maja 2012)
- Świat (4 sierpnia 2011)

Ocena:
Urzekła mnie ta historia, musi być dziewiąteczka.


Zwiastunik:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz