niedziela, 27 stycznia 2013

Marcus Dunstan: 'Kolekcjoner'

Kiedy wydaje się, że czasy mocnych, brutalnych, a przy tym niezwykle logicznych i wgniatających w fotel horrorów odeszły, trafiasz na perełkę, którą bez wątpienia jest "Kolekcjoner".

Chociaż można mieć spory żal do polskich dystrybutorów za dwie rzeczy: przeoczenie pierwszej części filmu i brak tej pozycji w rodzimych kinach kilka lat temu oraz nazwanie 'The Collection' mianem 'Kolekcjonera', gdy tak naprawdę taki tytuł powinna mieć produkcja z 2009 roku, a obecna nosić po prostu nazwę 'Kolekcja' to najnowsze dzieło Marcusa Dunstana bardzo szybko pomaga nam powyższe błędy wybaczyć.

Rozpoczynając swoją przygodę z zamaskowanym mordercą musimy przygotować się na ogrom brutalności, żadnych pasów bezpieczeństwa, a co słabszym widzom poleca się oglądanie tego filmu w odcinkach, gdyż 'wzięcie od razu całej dawki' może okazać się ponad ich siły. Mimo wszystko, jest spójnie, logicznie i klimatycznie.

Dunstan kontynuuje swoją opowieść sprzed kilku lat, dając popis swoich możliwości, ocierając się bardzo o  pierwszą część "Piły", ale w "The Collection" wszystko wyeksponowane jest z większą brutalnością.

Przez ponad godzinę seansu można parę razy zejść na zawał, krzyknąć, pisknąć i mieć dość widoku krwi na kolejne kilka tygodni, ale kurcze...cholernie warto. Obok tego tytułu nie można przejść obojętnie, a jeśli pozwolić się wciągnąć tytułowemu bohaterowi w zabawę to otrzymamy to, czego się spodziewamy - jazdę bez trzymanki.

Dodatkowo warto zwrócić uwagę na kapitalną ścieżkę dźwiękową i grę Josha Stewarta - pierwsze to majstersztyk, a rola popełniona przez mało znanego szerszej publiczności aktora jest wózkiem, na którym idealnie przejedziemy się przez calutki film.

Premiera:
- Polska (25 stycznia 2013)
- Świat (21 września 2012)

Ocena:
Takich filmów brakuje, więc musi być ósemeczka!


Zwiastunik:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz