sobota, 23 lutego 2013

Malik Bendjelloul: 'Sugar Man'

Reklamowany, chociaż w Polsce nie z takim rozmachem, jako film, który wzrusza, napawa optymizmem i nie pozostawia obojętnym żadnego widza, decydującego się na poświęcenie swojego czasu na magiczną opowieść.

W jedynej polskiej recenzji, w pierwszych zdaniach można przeczytać, aby odpuścić dalszą lekturę, jeśli nie widziało się filmu, aby nie tracić przyjemności z odkrywania niezwykłej historii. Laureat wielu prestiżowych i ważnych nagród na całym świecie oraz przede wszystkim główny kandydat do Oscara w kategorii pełnometrażowy dokument.

Czy potrzeba jeszcze innej zachęty do seansu "Sugar Mana"? Wydaje się, że najnowsze dzieło Malik Bendjelloul powyżej opisane jest już wystarczająco, ale gdyby ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwości, należy wspomnieć o wspaniałej muzyce, która idealnie uzupełnia opowiadaną historię.

Wprawdzie film sam w sobie nie jest dziełem wybitnym to zachwyt nim jest jak najbardziej zrozumiały - wszystko za sprawą opowieści, jaką do przekazania widzom z całego świata ma reżyser, a trzeba szczerze przyznać, iż bardzo rzadko trafia się na tego typu perełki. Momentami naprawdę nie chce się wierzyć, że coś takiego mogło mieć miejsce. 

Kim jest tytułowy Sugar Man? Dlaczego jego historia jest tak poruszająca? Tego nie dowiecie się również z tej recenzji, musicie po prostu zaufać, sięgnąć po ten tytuł i dać się porwać. A potem...muzyka dla Was już nigdy nie będzie taka sama. 


Premiera:
- Polska (22 lutego 2013)
- Świat (19 stycznia 2012)

Ocena:
Ze względu na historię i muzykę, leci dyszka!


Zwiastunik:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz